kwiecień 29 30
maj 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10...
czerwiec

środa, 7 maja 2014

026. Flight facilities

 Długo mnie tu nie było.
Zaglądałam, chciałam skasować, coś mnie powstrzymywało i tak w kółko. Bałam się i to skasować i tu napisać. Bo w obu przypadkach musiałabym się przyznać, że zawaliłam. Minęło kilka dobrych miesięcy, a ja zamiast ruszyć do przodu, to stoję w miejscu lub się cofam.
Nie panuję nad sobą, nie potrafię. Wypracowana kilka lat temu silna wola uśpiła się gdzieś tam w zakamarkach mojej głowy, a ja na widok czekolady kapituluję bez walki. Czasami sobie myślę - po co się męczyć? Żryj, jak ci to sprawia przyjemność. Będziesz szczęśliwsza po czekoladzie, może z czasem pogodzisz się ze swoim wyglądem. I może by tak było. Ale za każdym razem, jak widzę swoje plecy w lustrze - tak, plecy - to nie wiem co mi się z głową porobiło, ale widzę swoją 'olbrzymiość' właśnie po nich, to przykre.
Studiuję, dostałam pracę weekendową i zaczynam już w piątek. I muszę się ogarnąć, naprawdę. Przykro mi patrzeć już nie tyle na siebie, a na to co wyrabiam. I na to, że zawsze kończy się to właśnie taką notatką na blogu.

5 komentarzy:

  1. kochanie, dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. coś nadal każe ci zaczynać od nowa, to znaczy, że masz siłę walczyć i ja to podziwiam. będzie idealnie ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Przynajmniej próbujesz, a to się liczy. W końcu, za którymś razem ci się uda. Ja wróciłam po dwóch latach nieobecności, to też sporo do nadrobienia i ogarnięcia, więc tym bardziej dasz rade ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hej jestem nowa, szukam wsparcia, zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że odnajdziesz w sobie siłę do walki. Potrzebujesz odpowiedniej motywacji. Zalecałabym zacząć od jakieś zdrowej diety, 5 posiłków. Wtedy nie będziesz mieć napadów. Pełnowartościowość oraz zróżnicowanie. Trzymam kciuki kochana. Dasz radę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie martw się każdy ma wzloty i upadki, nadrobisz ;)

    OdpowiedzUsuń