kwiecień 29 30
maj 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10...
czerwiec

środa, 15 stycznia 2014

025. Kompulsy

Nie wiem co się ze mną dzieję, ale jestem jakby w amoku. I to dosłownie. Co przechodzę koło sklepu w drodze na uczelnię - nie ma bata, wejdę po coś słodkiego. Wydaję swoje pieniądze z tygodniówki, żeby kupić sobie coś, co mnie uszczęśliwia i unieszczęśliwia zarazem. Nie wiem jak mam to pokonać, bo to wraca za każdym razem i mam wrażenie, że coraz mocniej.
Tak, widzę siebie w wieku 30 lat, jako starą pannę, spasioną, niemogącą się ruszyć.
Ja nie wiem, czy to kwestia tego co widzę w lustrze, czy jaka cholera? Chyba jednak przywiozę sobie wagę do Wrocławia, może liczby coś ze mną zrobią, kopną w dupę, cokolwiek?

Jezu, to chyba ta sesja. Wtf się dzieje?!

niedziela, 12 stycznia 2014

024. Fix it

Jako, że sesja trwa, ja, Noja, zaczęłam już drugi sezon Pamiętników Wampirów. Mam za sobą jedno koło i jeden egzamin, zdałam koło z prawa. W tym tygodniu jedna zerówka, dwa koła i kartkówka.
Waga pokazała 89 kg, podejrzewam że to dlatego, że od dwóch dni nie jadłam kolacji i chyba zacznę to praktykować na stałe. Generalnie postanowiłam, że dam sobie czas do września. Wtedy chciałabym ważyć maksymalnie 75 kg. I ja wiem, że u mnie to jest tak, że albo ten cel osiągnę, albo nawet nie ruszę z miejsca. Wolałabym to pierwsze i będę o to walczyć. W czym pomoże mi umowa na 6 miesięcy z siłownią. I jeny, ja naprawdę na nią chodzę. Ostatnio jak się wybrałam, pierwszy raz po świętach, to się przeraziłam, jak bardzo siadła mi kondycja! Mamma mia, muszę to szybko naprawić.


czwartek, 2 stycznia 2014

023.S(esja)tyczeń

Bądźmy szczere. Przez styczeń, będzie mnie tu bardzo mało( bo będę miała sporo do nauki i faktycznie zacznę się uczyć) albo bardzo dużo ( bo będę tutaj jojczyć, jak dużo mam do nauki, zamiast się za nią wziąć). Czekają mnie 3 egzaminy, 3 koła, 1 zaliczenie i prawdopodobnie 1 zerówka. Luty to już "zaledwie" 2 egzaminy (zakładając, że zdam w styczniu wszystkie egzaminy i nie podejdę do zerówki).
Na samą myśl, jakie są problemy z niektórymi 'ćwiczeniowcami' mnie mierzi.

Dlatego zamierzam się przez styczeń odżywiać tak, żeby to pozytywnie wpłynęło na mój organizm i możliwości szybszej nauki czy koncentracji. W dużym skrócie woda, węglowodany złożone, orzechy i najprawdopodobniej zielona herbatka. No dobra, na siłownię też się przejdę, pełna motywacja, zaraz po tym jak opuści mnie lenistwo ;)

Będę walczyć o każdy egzamin! ( Bo chcę ferii, zamiast poprawek :'D )