kwiecień 29 30
maj 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10...
czerwiec

czwartek, 12 grudnia 2013

018. Weak

Dzisiaj nie traktowałam swojego ciała like a temple. Mogę nawet powiedzieć, że potraktowałam je like a trash. Nie wyszedł mi na dobre 1 dzień odpoczynku od siłowni. Odwiedziłam z koleżanką cukiernię i KFC, oprócz tego jakieś Knoppersiki, wafelki, kakao z piankami... Wow, nawet jak to czytam, to brzmi to tak irracjonalnie, że sama nie mogę wierzyć, jaka słaba jestem! Co jest z tobą dziewczyno nie tak?! Idzie świetnie, zdrowe jedzenie smakuje, ale jak na horyzoncie pojawi się jakaś słodycz czy fast food, to jakby mi mózg odjęło. Dosłownie jak mojej psinie na widok przysmaku dla psów!
Nie wiem, czy ja inaczej nie potrafię jak słodycze albo ich całkowite wyeliminowanie, czy jak?
Jutro będę słono pokutować na siłowni.  Tak, żeby spalić tą dzisiejszą porażkę (dobra, gdym miała ją spalić, to do niedzieli bym stamtąd nie wyszła). Wybaczcie mi to, dzisiaj jest jakiś wyjątkowo niefajny dzień.

Ale to nie koniec walki, to dopiero początek. Wstaję, 'zaklejam obdrapane kolana' i do przodu.


6 komentarzy:

  1. Nie eliminuj słodyczy od razu, bo skończy się napadem. Stopniowo je ograniczaj ;) I podobają mi się Twoje ostatnie słowa i determinacja ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :* Zgadzam się z kwiatuszkiem, lepie nie wykluczaj całkowicie słodyczy z diety. Lepiej od czasu do czasu zrobić sobie chwilę małej przyjemności niż po tygodniu mieć napad czy coś. Super, że mimo małej wpadki nie tracisz entuzjazmu i humoru ;) Żadnych depresji czy mieszana siebie z błotem oO Wracasz na siłownie i super ;) Będzie chudo ;) Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak mam. Nie mam ochoty na słodycze, a jak sę pojawi czekolada, to jakby mnie w bunkrze trzymali.


    nie przejmuj się :*

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny ten cytat "Będę, kurwa, chuda. — i nie ma że boli." musze sobie zapisać :D do przodu!!!! nie poddawaj sie

    OdpowiedzUsuń
  5. A moje zdanie jest trochę inne. Wyklucz słodycze. Ja za każdym razem gdy pozwalam sobie na kawałek czekolady to później pochłaniam całą. Dlatego wolę sobie nie pozwalać na nic. Po prostu nie jem i koniec. Są inne pyszne rzeczy. Może masz tak samo? Stąd te słodycze i KFC. ;* Tulę.

    OdpowiedzUsuń
  6. też ciężko mi jest ograniczyć słodycze a co dopiero zlikwidować
    powodzenia w walce :)

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń