kwiecień 29 30
maj 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10...
czerwiec

czwartek, 5 czerwca 2014

030. All of me

Zmieniam datę ważenia na 30.06, dzień w którym będę najprawdobniej wracać do domu, bo ważyłam się dzisiaj i było równe 88 kg po siłowni, więc nie ma sensu się ważyć 9, wielkiej zmiany nie zanotuję do tego czasu. Siłownia, wybiegane 600 kg, ledwo, ledwo, ale dałam radę. Teraz dwa dni roboty, a w niedzielę nauka do koła, które muszę koniecznie zdać. Sprawa życia i śmierci!



Ze sportem nie mam problemu, muszę tylko panować lepiej nad jedzeniem. Ostatnio sobie pozwoliłam, bo jestem jeszcze za słaba a zbliża się @. No nic, koniec z tym popuszczaniem sobie. Chcę czuć chociaż te 5% mniej wstydu, chodząc w krótkich spodenkach poza domem, niż rok temu.


 I tu jest ten ból. Ja naprawdę, naprawdę kocham jeść! Sama nawet nie wiem, czy bardziej kocham jedzenie, czy proces jedzenia. Shit. :D



2 komentarze:

  1. Kochana nie musisz nie jeść w ogóle przecież. Może znajdź przyjemność w zdrowym jedzeniu. Szukaj nowych smaków, które czasem mogą być ekscytujące i naprawdę pyszne. Super, że ćwiczysz i nie jest to dla Ciebie problemem. Bardzo się cieszę, bo jak wróciłam kilka wpisów wstecz to nie wyglądało to tak kolorowo. ;* Wspieram!
    Filigranka

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię jeść dlatego staram się gotować mało kaloryczne zupy, sałatki itp :)) Trzymaj sie :*

    OdpowiedzUsuń